[Prze]żyć bez granic: Marysia

Miesiąc przed feriami dowiedziałam się od swojego wychowawcy, że zostałam wybrana przez radę pedagogiczną, aby wziąć udział w wymianie polsko-niemiecko-marokańskiej. Moja pierwsza w życiu wymiana miała zacząć się pod koniec następnego tygodnia. Byłam bardzo zaskoczona. Dni mijały, a mi nadal było trudno uwierzyć w to, co się dzieje. Kiedy w końcu „pogodziłam się” z tą sytuacją, nastał czas na obawy. A jeśli z nikim się tam zbytnio nie dogadam, nawet z polskiej grupy? Czy będzie choć jedna osoba, która ma podobne zainteresowania do moich? Wiadomo, że warto poznawać ludzi, którzy mają całkowicie inne hobby od ciebie, lecz świadomość, że jest ktoś, kto ma takie same lub podobne zainteresowania co ty, dodaje zawsze otuchy.

Jednak moje obawy zniknęły już po pierwszych dniach. Każdy był miły, pomocny i przyjacielski – i nie mówię tutaj tylko o polskiej grupie, ale też o tych zagranicznych. Nie przypominam sobie, żeby uczestnicy się kłócili… Może jedynie tak dla żartów. Marokańczycy mieli mnóstwo energii, z nimi zawsze była świetna zabawa. Opiekunowie również byli świetni. Dobrze sprawowali swoje funkcje, ale jednocześnie można było z nimi normalnie pogadać, bez bariery uczestnik-opiekun. Nasz nauczyciel tańca i choreograf – Driton Veliu – to wspaniały człowiek. Masa energii i pozytywnego nastawienia. Jedna z najbardziej inspirujących osób, jakie dotąd spotkałam. Podczas zajęć tanecznych wiele rozmawialiśmy. Każda z nich sprawiała, że coś się zmieniało, nawet jeżeli to była tylko drobnostka. Nie sposób było nie polubić Dritona.

Jeśli chodzi o inne atrakcje, to zdecydowanie mogę stwierdzić, że nie było nawet czasu na nudę. Codziennie coś się działo. Gra miejska, wieczory kultur, łyżwy, termy maltańskie, spotkania, np. z artystą fotografem Adrianem Voźnym lub z Młodzieżową Radą Miasta Poznania – to tylko niektóre z wielu urozmaiceń całego wyjazdu.

Całą wymianę wspominam bardzo dobrze, wręcz cudownie. Poznałam wielu ciekawych ludzi, co daje mnóstwo nowych spojrzeń i opinii na różne sprawy. Z grupą mam kontakt na mediach społecznościowych, choć wszyscy już za sobą tęsknimy. Dowiedziałam się dużo na temat innych kultur. I zdecydowanie najbardziej liczą się dla mnie wspaniałe wspomnienia z równie wspaniałymi osobami. Naprawdę warto brać udział w wymianach międzynarodowych – to niezapomniane doświadczenie!

Posted in Akademicki Profil Ekonomiczno-Językowy, Informacje, Patronacka Klasa Medyczno-Psychologiczna, Patronacka Klasa Prawniczo-Medialna, Patronacki Profil Politechniczny.